Gdzie szukać ofert pracy?

To pytanie prędzej czy później dopada każdego. Zarówno osoby poszukujące swojej pierwszej pracy, jak i pracowników z wieloletnim stażem, którzy z różnych przyczyn muszą zmienić obecne miejsce pracy na nowe. W dzisiejszych czasach jak wiadomo poszukiwanie pracy to nie lada wyzwanie wymagające wiele trudu i cierpliwości.

Od czego więc zacząć poszukiwanie pracy? Gdzie się udać?

• Urząd Pracy – pierwszym miejscem do którego należy się udać jest oczywiście Urząd Pracy znajdujący się w najbliższej okolicy. Ogłoszeń o wolnych wakatach jest tutaj bardzo wiele, jednakże równie duża jest kolejka bezrobotnych ubiegających się o nie. Jeśli nie uda nam się znaleźć w gronie „szczęśliwców” warto skorzystać z oferowanych przez instytucję refundacji, szkoleń czy też staży, które podniosą wartość  naszego CV.

• Czasopisma, dzienniki, informacje prasowe – warto zaglądnąć również do prasy, gdzie wiele lokalnych przedsiębiorców zamieszcza anonse dla osób poszukujących pracy.

• „Od drzwi do drzwi” – na pierwszy rzut oka zasada bardzo zniechęcająca w dobie Internetu, aczkolwiek często się zdarza, że osoby, które osobiście przyniosą CV do biura przykuwają uwagę przyszłego pracodawcy. Ponadto, osobista wizyta w firmie świadczy również o tym, że zależy nam na tej pracy.

• Internet  – mimo, że wymieniony na samym końcu jest bardzo dobrym narzędziem najczęściej wykorzystywanym w tym celu. Zacznijmy od portali społecznościowych – post o poszukiwaniu pracy może odezwać się ogromnym odzewem ze strony znajomych, którzy mogą nas polecić dalej lub podesłać namiary na ciekawą ofertę pracy. W sieci znajduje się też mnóstwo stron i portali internetowych poświęconych tej tematyce, gdzie pracodawcy umieszczają informację o naborze na dane stanowisko.

Poszukując pracy nie wolno ograniczać się tylko do jednego sposobu. W czasach wysokiego bezrobocia trzeba wykorzystywać każdą możliwość, aby znaleźć pracę. Należy jednak pamiętać, że praca powinna być zgodna z wykształceniem, doświadczeniem, bądź też z zainteresowaniami. W przeciwnym razie będzie tylko przykrym obowiązkiem, który może skończyć się błędnym kołem, gdzie będziemy musieli ponownie odpowiedzieć sobie na wcześniejsze pytanie.